USA zaniepokojone rosyjską obecnością na Białorusi. "Możemy zrewidować obecność naszych sił"
Na wtorkowej konferencji prasowej Ned Price przyznał, że napływ wojsk rosyjskich na Białoruś stanowi dla Stanów Zjednoczonych powód do niepokoju. Jego zdaniem tak masowe rosyjska obecność w tym kraju może świadczyć o zagrożonej suwerenności Białorusi i "w pewnym sensie podważa jej niepodległość".
– Białoruś jest coraz bardziej destabilizującym aktorem w regionie. Dość wspomnieć o próbie wykorzystania niewinnych migrantów jako broni w zaaranżowanym przez reżim kryzysie migracyjnym – powiedział Price.
Rzecznik Departamentu Staniu podkreślił również, że amerykańska administracja w ostatnich dniach jasno dała do zrozumienia białoruskiemu rządowi, że jeśli pozwoli na wykorzystanie swojego terytorium do ataku na Ukrainę, odpowiedź USA i ich sojuszników będzie szybka i zdecydowana.
– Gdyby inwazja miała nastąpić z Białorusi, gdyby wojska rosyjskie stacjonowały na stałe na ich terytorium, NATO równie dobrze mogłoby zrewidować obecność naszych sił w krajach graniczących z Białorusią – podkreślił rzecznik.
W podsumowaniu swojej wypowiedzi Price zaznaczył, że udzielenie przez Łukaszenkę zgody Rosjanom na rozmieszczenie tak dużej liczby rosyjskich wojsk na ziemi białoruskiej jest afrontem wobec suwerenności Białorusi i dowodem na brak szacunku do własnego państwa i jego obywateli.
Rosjanie gromadzą siły na Białorusi
Białoruski resort obrony od kilku dni publikuje zdjęcia, na których można zobaczyć, jak ludzie hucznie witają rosyjskich wojsko przybyłe na zaplanowane w lutym manewry wojskowe obu krajów.
Równocześnie nie są podawane żadne dane odnośnie liczebności zgromadzonych sił i sprzętu, ale z nieoficjalnych informacji – zamieszczanych w sieci internetowej przez kolejarzy – wynika, że granicę przekroczyły 33 składy kolejowe, a każdy z nich liczył po 50 wagonów. Mają zjawić się również następne.
Rosyjskie MON przekazało, że wspomniane siły są przerzucane ze Wschodniego Okręgu Wojskowego Rosji, a wśród nich są m.in. dwa dywizjony zestawów rakietowych S-400 Triumf, dywizjon artyleryjsko-rakietowy Pancyr-S oraz 12 myśliwców Su-35.